niedziela, 24 czerwca 2012

Rozdział 13 - Nic ważnego…

Nie, to nie może być ona… Niedaleko mnie stała dziewczyna, wyglądająca jak Hannah i całująca jakiegoś chłopaka. Nie Horan, masz jakieś zwidy, to na pewno nie jest ona. Wstałem z ławki, otarłem twarz z łez i poszedłem do ‘domu’, który dzieliłem z resztą zespołu.
- Co jest? – spytał mnie Liam, który był pierwszą osobą na jaką natrafiłem po wejściu.
- Ehh… w sumie nic wielkiego…  Tylko życie mi się wali. – westchnąłem.
- Chcesz pogadać? – położył mi rękę na ramieniu… Chyba on ze wszystkich był najdoroślejszy i najlepiej się z nim dogadywałem.
- Dzięki, ale nie teraz.

*Oczami Dominic (2 dni później)*

Już jutro rozpoczęcie roku szkolnego. Wczoraj wróciłam do Irlandii… Strasznie było mi smutno znów rozstawać się z Jess i… z Zaynem. Chyba go polubiłam… Jedyny plus jest taki, że Jess zaprosiła mnie do siebie na weekend, więc znowu się zobaczymy i może spotkam się z Malikiem. Stanowczo bym tego chciała.
Moje rozmyślania przerwał dźwięk esemesa. Spojrzałam na wyświetlacz, ‘Zayn ;)’. Telepatia?

 „Co u ciebie?”

„Strasznie nudno… A u cb?”

„Też… Wolałbym nudzić się z tobą ;)”

„ Ja też. ;)”
„Spotkamy się w weekend?”

„Będę u Jess, więc czemu nie ;)”


*Oczami Nialla*
 Wczoraj spotkałem się z Hannah, ale nie poruszaliśmy tematu, ani kłótni z Jessicą, ani tego co widziałem w parku. Poszedłem do kuchni coś zjeść, kiedy schodziłem na dół usłyszałem fragment rozmowy chłopaków.
- Powinniśmy mu o tym powiedzieć. – chyba Harry.
- Nie. Stanowczo nie. – Zayn?
- Chyba lepiej, żeby się dowiedział od nas. – znów Harry.
- Najlepiej by było gdyby się dowiedział od…
- Kto i czego ma się dowiedzieć? – wtrąciłem się do rozmowy, a Zayn gdy tylko mnie zobaczył, schował za plecy jakąś gazetę. Domyśliłem się, że rozmawiali o mnie, bo siedzieli tu wszyscy, no i gest Malika był jednoznaczny.
- Nikt. – odpowiedział szybko mulat.
- Serio? Zayn, przecież ta gazeta jest jedną z najczęściej kupowanych. – zmierzył go wzrokiem Harry.- Ma ją lekko z pół miasta.
- Powie mi ktoś o co chodzi? – spytałem zdezorientowany.
- No więc… Nie mamy pewności czy to nie jest fotomontaż… - zaczął Lou.
- Coś mi się nie wydaje. – wtrącił Harry.
- Możecie mi powiedzieć o co chodzi?!
- Chyba powinieneś to zobaczyć. – powiedział smutno Liam i wyciągnął rękę do Zayna po gazetę.
- Jesteś pewien, że to dobry pomysł? – spytał Malik.
- Daj mu tą cholerną gazetę. – nakazał mu Harry. Mulat niechętnie wyciągnął rękę zza pleców i podał mi czasopismo. Zaniemówiłem… Na pierwszej stronie był nagłówek:

„Dziewczyna Nialla Horana, czy może kogoś innego?”

A pod nim zdjęcie… Zdjęcie z parku. Czyli jednak mi się nie przywidziało. Poczułem jak łzy napływają mi do oczu. Cisnąłem gazetą w podłogę i pobiegłem do swojego pokoju. Dostałem esemesa od Hannah… Modliłem się, żeby miała jakieś wytłumaczenie na to co widziałem.

„Niall… To już koniec. „
           Hannah

*Oczami Jess* (puśćcie a drop in the ocean)

- No to się narobiło. – powiedziała Alex trzymając w ręku gazetę.
- Co, znów jakaś para celebrytów się rozwodzi? – spytałam bez emocji.
- Sama zobacz… - powiedziała podając mi gazetę. Kiedy zobaczyłam nagłówek i zdjęcie, znajdujące się pod nim, szklanka z sokiem wypadła mi z ręki i roztrzaskała się o podłogę.
- Co?! – wydarłam się. – Zabiję ją! Po prostu ją uduszę! – krzyknęłam.
- Jess, opanuj się.
- Nie, nie opanuję się! Wiedziałam, że to się stanie… Wychodzę. – rzuciłam i chwyciłam pierwszą bluzę z przedpokoju.
- Chwila, gdzie idziesz?
- Do Nialla. – krzyknęłam i pobiegłam w stronę domu chłopców. Bez względu na to co mi powiedział i jak bardzo mnie tym zranił, nie pozwolę mu być teraz samemu. Po jakiś 10 minutach stanęłam przed ich drzwiami. Otworzył mi Harry.
- Pokój Nialla. – wysapałam, bo nie mogłam złapać oddechu po tym biegu.
- Drugie po lewej. – usłyszałam jego głos gdy byłam już na schodach. Zapukałam, ale nikt mi nie odpowiedział.
- Niall, wpuść mnie. – uderzyłam pięścią w drzwi. – Do jasnej cholery Horan otwórz te drzwi! – krzyknęłam ,bo dalej nie reagował. – Zapłacisz mi za to. – mruknęłam i zbiegłam na dół. – Które okno jest jego? – spytałam chłopaków, którzy siedzieli w kuchni i gadali.
- Odbiło ci, czy nie wiesz do czego służą drzwi? – spytał Louis.
- Zamknięte drzwi nie służą do niczego. – zmroziłam go wzrokiem. – Więc które jest jego? – zwróciłam się do Liama, który wyszedł ze mną do ogrodu.
- To. – pokazał na okno, które znajdowało się koło drzewa.
- Cudownie. Jak on dobrze wiedział, który pokój wybrać. – rzuciłam i zaczęłam wspinać się na drzewo. Kiedy byłam już wystarczająco wysoko złapałam się parapetu i na moje szczęście Niall nie domknął okna, co oznaczało że podniosłam je i weszłam do pokoju. Zauważyłam blondyna skulonego na łóżku, całego zapłakanego, który na mój widok zrobił minę co najmniej jakby zobaczył Ufo.
- Co… ty… tu? – wybełkotał.
- Następnym razem, bądź proszę łaskaw otworzyć drzwi… To mi zaoszczędzi trochę czasu. – teraz na jego twarzy pojawiło się coś na kształt uśmiechu.
- Myślałem, że mnie znienawidziłaś po tym co powiedziałem.
- Aż tak łatwo się mnie nie pozbędziesz. – uśmiechnęłam się i natychmiast usiadłam na łóżku, a on się we mnie wtulił. Poczułam jego ciepło. Ciepło kogoś kogo kocham… Najważniejszej w moim życiu osoby. W głębi siebie miałam teraz ogromną ochotę go pocałować, ale wiedziałam, że tym mogę jeszcze bardziej namieszać mu w głowie.
- Przepraszam… - wyszeptał, a ja mocno go przytuliłam. Czemu, nie mogę zrobić nic więcej?!
- Ja też. – położył głowę na moich kolanach, ale był odwrócony do mnie twarzą, zaczęłam go głaskać po głowie, a on nic nie mówiąc po prostu płakał. Obejmował mnie rękami z tyłu. Tak bardzo chciałabym mu teraz pomóc… Ale wiem, że jedyną formą pomocy może być to co robię. To była jego pierwsza dziewczyna, pierwsza miłość, albo zauroczenie. Ale on chciał wierzyć, że to ta jedyna i że będą razem szczęśliwi. – Suka. – powiedziałam po polsku, bo nie chciałam teraz o niej z nim rozmawiać.
- Co?
- Nic, Niall… Nieważne. – wplotłam palce w jego włosy i pogłaskałam go dłonią po policzku. – Gdybyś mógł wiedzieć jak bardzo cię kocham…- wyszeptałam również po polsku. Chciałam to z siebie w końcu wyrzucić, ale wiedziałam, że nie mogę mu tego powiedzieć.
- Co mówisz?
- Nic ważnego… - pokiwałam głową i po policzku poleciała mi łza. Jak to cholernie boli, kiedy tak kogoś pragniemy, a nie możemy go mieć. I jeszcze musimy udawać, że przyjaźń nam w pełni wystarcza i nas satysfakcjonuje. Najgorsze jest to, że… Nie wiem czy potrafię. Nie wiem czy jestem na tyle silna, żeby ukrywać i opanowywać to co do niego czuję. Boję się, że któregoś dnia będę chciała, żeby on się dowiedział o moich uczuciach. A wtedy już nie tylko zniszczę przyjaźń. Skrzywdzę go. Wiem, że Niall nie potrafiłby przejść do porządku dziennego nad tym, że jego przyjaciółka go kocha.

*****************************************************
W zasadzie to chyba jestem zadowolona z tego rozdziału. Najbardziej mi się podoba wymiana zdań Lou i Jess.

Jak myślicie, wszystko się poukłada, czy raczej jeszcze bardziej pokomplikuje i przysporzy im więcej bólu i cierpienia?

+ Mogę mieć nadzieję, chociaż na 6 komentarzy?

11 komentarzy:

  1. Świetne. I znowu ryczę :)
    Jeszcze tak piosenka ♥.♥
    Rozdział świetny. Jest mi tak szkoda Nialla ale dobrze ,że się ze sobą rozstali. Tylko źle ,że w taki sposób.
    Ale za to pogodził się z Jess. To jest wielki plus!
    Czekam na nexta.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super :3 Omg , prawie się popłakałam . Szybko next'a :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowicie . Fajnie że mimo tego co sobie powiedzieli Jess poszła do Nialla . Mam nadzieje że już nie będzie sie komplikować . Myślę że Jess powie Niallowi że go kocha a on to odwzajemn . Czekam na nowy Proszę szybko . >_

    @dominikaahearts

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja bym chciała aby Jess była z Liamem. Moim zdaniem pasują do siebie:) Może to otworzyło by Nial-lowi oczy. ____ Byłoby ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebiście piszesz i świetna fabuła . Dawaj następny . Szybko . ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  7. kiedy następny rozdział ????????

    OdpowiedzUsuń
  8. kiedy następna notka ?

    OdpowiedzUsuń
  9. Super :3 Omg , prawie się popłakałam . Szybko next'a :3

    OdpowiedzUsuń